Nobel dla Turskiego? "Polityka" zbiera podpisy
Przemówienie, jakie Turski wygłosił podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz odbiło się szerokim echem. – Nie bądźcie obojętni, jeżeli widzicie kłamstwa historyczne – mówił podczas uroczystości 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau były więzień.
– Auschwitz nie spadło z nieba – mówił Turski, który dodał: "To się wydarzyło, to znaczy, że się może wydarzyć, to znaczy, że to się może wydarzyć wszędzie”. Dalej były więzień obozu podkreślał, że przyzwolenie na takie nieludzkie działania rodzą się z obojętności. – Zaczynamy się oswajać z myślą, że można kogoś wykluczyć, stygmatyzować, kogoś wyalienować – tłumaczył związany z "Polityką" Turski. – Nie bądźcie obojętni, jeżeli widzicie kłamstwa historyczne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana do aktualnych potrzeb polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana – podkreślała dalej Turski. – Istotą demokracji jest to, że większość rządzi, ale demokracja na tym polega, że prawa mniejszości muszą być chronione. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, już istniejące. Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przekazanie: nie bądź obojętny – podkreślał Turski.
Czy Marian Turski zasłużył na Nagrodę Nobla? Zdaniem redakcji "Polityki" tak. "Setki tysięcy osób przesyłały sobie i komentowały to niezwykłe wystąpienie w mediach społecznościowych. W naszej redakcji wciąż otrzymujemy telefony i maile z prośbą, aby podziękować Panu Turskiemu" – informuje medium.
"Od wielu lat w swojej misji świadka historii Marian podróżuje, a właściwie pielgrzymuje po świecie, wciąż tak samo intensywnie, mimo ukończonych już 93 lat: jego przemówienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, UNESCO, wielu światowych organizacji i fundacji były słuchane i odbierane jako swoisty testament Pokolenia Holokaustu, głos przestrogi, ale i nadziei" – argumentuje "Polityka". "Nie wiemy, czy Marian Turski ma szansę otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla; wierzymy, że powinien, ale ważny jest sam fakt zgłoszenia i poparcia dla Jego kandydatury" – zaznacza redakcja.
Dotychczas pod listem "Polityki" podpisali się już m. in. RPO Adam Bodnar, reżyserka Agnieszka Holland, pisarka i noblistka Olga Tokarczuk, a także polityk PSL Władysław Teofil Bartoszewski.